poniedziałek, 7 grudnia 2020

Rozdział VIII (Michał Stankowski)

     Gdy dzieci zobaczyły, że nie maja bransoletek, to bardzo się wystraszyły. Zaczęły biegać po sali i szukać robotów, ale bezskutecznie, roboty gdzieś zniknęły.

- Gienek, jak my teraz wrócimy do mojej mamy! – wykrzyczała  przerażona Brunhilda.

- Nie martw się, zaraz coś wymyślę – powiedział Gienek.

Po chwili namysłu rzekł do dziewczynki .

- Musimy za szelką cenę odszukać tego robota!

  Dzieci wybiegły z sali na korytarz, przebiegły ok. 500 m, szukając kogokolwiek, aby się dowiedzieć, gdzie pojechały roboty, ale nic z tego… nikogo nie było. Gdy dobiegły go końca korytarza, zobaczyły trzy ogromne windy. Nie były to normalne windy tylko tak jakby transportowe dla dużej ilość osób lub maszyn.

- Brunhildo…. , nie mamy wyjścia, musimy znaleźć sposób, aby otworzyć te ogromne, pancerne drzwi winy i zjechać - powiedział Gienek .

- To ty szukaj z tej strony,  a ja zobaczę tutaj – powiedziała Brunhilda .

- Mam…! – krzyknął Gienek. Zobacz tutaj jest tajna dźwignia, pociągnę ją.

     Gdy chłopiec pociągnął dźwignię, otworzyły się drzwi. Dzieci weszły do środka. Był tylko jeden przycisk  z napisem: „ tajne laboratorium – strefa skażona, poziom IV” , który pokazywał strzałkę w dół, więc go wcisnęły.

     Winda zjechała do podziemi. Gdy otworzyły się drzwi, dzieci wyszły i ujrzały ogromne laboratorium. Wszystko było na biało. Chodzili ludzie w kombinezonach  i maskach. Nagle podszedł do nich jakiś pan w kombinezonie  i zaczął krzyczeć, że nie mogą tutaj przebywać bez zabezpieczeń, bo to jest poziom IV - strefa skażenia biologicznego. Tutaj badają najniebezpieczniejsze   wirusy i opracowują  do nich szczepionki .

- Proszę Pana, my szukamy takich robotów…. – kelnerów, one zabrały nasze bransoletki i nie mamy, jak wrócić do domu – powiedziała Brunhilda. Proszę nam pomóc!!

- Tutaj ich nie ma!  Ja się tu dostaliście, nikt  nie ma tu wstępu ? !!! – zapytał dzieci mężczyzna. - Szukając robotów, chodziliśmy po różnych korytarzach aż dotarliśmy do wind. Nigdzie nie było drzwi ani żywej duszy, więc postanowiliśmy zjechać tutaj z myślą, że może tutaj znajdziemy nasze rzeczy – powiedział Gienek.  

- Tu ich nie ma…. – odparł wściekły badacz. Chodźcie ze mną, ubiorę was w kombinezony i porozmawiamy.

- Jestem Tadeusz, jestem mikrobiologiem i badam tutaj wirusy – przedstawił się po chwili mężczyzna.

    Dzieci opowiedziały Tadeuszowi całą historię, po co przybyły do 2030 roku oraz czego szukają. Tadeusz postanowił im pomóc poszukać robotów, aby wrócili do domu. Ale najpierw opowiedział dzieciom, ile jeszcze świat przeżyje do tego roku różnych epidemii. Obiecał pokazać, jak wygląda ich ciężka praca oraz że  da im próbki szczepionek na następne cztery epidemie, które  jeszcze czeka świat .

- W tej małej przenośnej  lodówce macie szczepionkę na Covid-19  do masowej produkcji, oraz oprócz tej szczepionki, co już zabraliście, macie jeszcze  szczepionkę na Covid-20 , SARS – 15, SARS -18 i Covid - 25 – powiedział Tadeusz - Musicie je oddać jak najszybciej do waszego laboratorium, aby zaczęła się masowa produkcja na pełną skalę – dodał mężczyzna .

NIE ZGUBCIE ICH ! – dodał Tadeusz błagającym wzrokiem .

- Oczywiście … oddamy  jak najszybciej - wykrzyknęły szczęśliwe dzieci!

Tadeusz odnalazł zagubionego robota i wyjął z niego bransoletki Gienia i Brunhildy.

Dzieci zostały teleportowane do …… ?!

 

1 komentarz: