wtorek, 13 kwietnia 2021

Rozdział XIX (Mateusz Tonn)

       Bohaterowie usłyszeli helikopter, który podchodził do lądowania. Wystraszony Gienek powiedział:

- Krzyczmy głośno „ratunku”, może nas usłyszą.

- Ratunku! Ratunku! Ratunku!!!

- Zapadła grobowa cisza. Tadeusz powiedział:

- Świećmy latarkami do góry, żeby zobaczyli snop światła.

     Po kilku minutach nad dziurą pojawiła się załogach helikoptera. Dzieci poprosiły ich o pomoc. Pilot powiedział do nawigatora:

- Przynieś linę z wyciągarki.

Wrzucili linę do dziury i wyciągnęli wszystkie dzieci. Zabrali ich do helikoptera i odwieźli do domu. KONIEC