Brunhildzie znudziło się po jednej godzinie w tym hotelu.
- Mamo!
-Tak słucham cię córeczko?
- Bo mi się nudzi, a poza tym obiecaliście mi, że jak dojedziemy na
miejsce, to pójdziemy na pizzę.
- Tak córeczko, pójdziemy, ale to późnej, a teraz możesz iść się
pobawić, bo specjalnie dla nas zamówiłam apartament z wielkim ogrodem, tam
gdzie jest jacuzzi, basen, światła ledowe , trampolina i huśtawki.
- Wow, mamo, dziękuję, teraz nie będę się nudziła.
- Proszę kochanie, no idź się bawić.
Brunhilda sobie podczas
zabawy wszystko wyznaczała na czas na jakiej atrakcji będzie się bawiła. Po dwóch godzinach dziewczynka wróciła do
apartamentu.
- Mamo, czy możemy jechać na tą pizzę, jak się ogarnę??
- Tak córeczko, to ty się ogarniaj, a ja przygotuję nas do wyjścia.
- Okej
Brunhilda spędziła w łazience ponad dwadzieścia minut, ale w końcu z
niej wyszła.
- Gotowa jesteś??
- Tak mamo.
- To jedziemy na pizzę.
Mama dotarła z Gienkiem i
Brunhildą do pizzerii, weszli i zamówili jedzenie.
- Dzień dobry, chciałabym zamówić pizzę pół na pół pizza kebab i pizza
peperoni plus jeszcze trzy duże pepsi.
- Dobrze, za piętnaście minut będzie gotowe.
Po skończeniu jedzenia pizzy pan kelner przyszedł, żeby powiedzieć,
ile mają zapłacić.
- Dobrze, za to wszystko wyjdzie 19,56zł.
- Proszę bardzo. Zapłacone. Dziękujemy, do widzenia.
- Do widzenia.
Mama z Brunhildą i z
Gienkiem pozwiedzali trochę miasto i pojechali do hotelu, a tam czekała na nich
niemiła niespodzianka.
- Dzień dobry Państwu, chciałem was ostrzec, bo dowiedziałem się parę
chwil temu, że mam coronavirusa i inni też mają. Uciekajcie do innego hotelu, w
wielu hotelach jest dużo bezpieczniej.
- Dobrze, dziękujemy za informację! Już się pakujemy i zapłacimy za
hotel, dużo zdrowia dla Pana.
- Dziękuję, ale nie płaćcie proszę za hotel, bo tu jest teraz ważniejsze
Państwa bezpieczeństwo.
- Dziękujemy, do widzenia.
A gdzie kwarantanna z racji kontaktu z chorym?
OdpowiedzUsuńMoże to zatajają
OdpowiedzUsuń