poniedziałek, 1 lutego 2021

Rozdział XII (Sebastian Majchrzycki)

     Przeteleportowali się do… ogromnego kina.

- Czy to jest kino? - zapytała Brunhilda.

- Jak widać… tak, ale dlaczego akurat kino?- powiedział Gieniek z zakłopotaną miną.

- Jestem pewna, że będzie jakaś wskazówka - powiedziała zdeterminowana Brunhilda.

    Chłopak jedynie kiwnął głową i wskazał palcem kierunek drogi. Weszli do pomieszczenia ze sprzętem do sprzątania i nagle dostali wiadomość głosową od nieznanego numeru. Gieniek włączył wiadomość:

- Witam, jestem *wypikano* i zauważyłem, że chcecie mi popsuć plany. Mam dla was propozycję… spotkajmy się w pobliskiej kawiarni o godz. 21:00.

- I co teraz robimy?- spytała Brunhilda.

- Mam plan. Ja spotkam się z tym mężczyzną i będę nagrywać rozmowę, a ty będziesz tutaj na mnie czekać, okej?- zaproponował chłopak.

Brunhilda przystała na ten plan.

    Gieniek poszedł do kawiarenki i nagle przeteleportowało go samego do…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz